"Wiara się rodzi ze słuchania i czytania"
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
... jeśli się zgodzisz, zamieścimy to na naszej stronie.
Niech inni wiedzą, że Jezus żyje i działa także dziś!
Świadectwa - kurs EUREKA w Głotowie w grudniu 2016r
Na kursie EUREKA doświadczyłam Boga przez modlitwę, śpiew, głoszenie słowa. (…) Doświadczyłam Jego obecności, bo wiedziałam, że jeśli popełnię grzech, to i tak będzie mnie kochał. (…) Najbardziej poruszyły mnie świadectwa innych osób.
Weronika
***
Doświadczałam obecności Boga prawie w każdej chwili, jednak najbardziej, gdy wyznałam Go swoim Panem. Również podczas modlitwy i podczas Komunii św. Szczególnymi, a także licznymi momentami były te, w których śpiewaliśmy przeróżne piosenki na Jego cześć. Boga doświadczyłam także w ludziach, w ich dzieleniu się doświadczeniami, w ich radości, a także przekazywaniu jej innym.
***
Boga doświadczyłem podczas modlitwy do Ducha Świętego. Momenty ciszy i skupienia też przyczyniły się do doświadczenia Jego obecności.
Jakub
***
Będąc tutaj doświadczyłam Boga w drugim człowieku, w tym, jak inni otwierali się przede mną i jak ja mogłam otworzyć się przed nimi. Modliłam się o nawrócenie niewierzących i obojętnych ludzi w naszym wieku. Będąc z całą naszą eurekową wspólnotą i modląc się z innymi, czułam prawdziwą moc modlitwy.
***
Pierwszy raz Boga doświadczyłam podczas Eucharystii, podczas uwielbienia. Odczułam wtedy wielką radość i siłę. To nastawiło mnie, aby pozytywnie przeżyć ten kurs. Tak naprawdę w każdej chwili czuła, że Bóg tu jest żywy i prawdziwy. Czuję się wolną osobą, uświadomiłam sobie, co mnie ogranicza, odsuwa od Boga. Doświadczyłam Pana również bardzo mocno podczas modlitwy do Ducha Świętego. Najpierw byłam pusta, nie czułam nic, (…) jednak podczas tej samej pieśni uwielbienia, co pierwszego dnia, znów odczułam tę radość i chęć życia, wolność, zaufanie i czuję to do teraz. W tamten wieczór byłam pełna siły, z cichej osoby stałam się otwarta i chętna na rozmowę z innymi. Teraz wierzę, że Bóg ma dla mnie plan, jestem gotowa Mu zaufać, zapisać się do wspólnoty (…).
Basia
***
(…) Duch Święty może objawić się w różny sposób, przez płacz, śmiech. Miałam to szczęście, że poczuła tę obecność Ducha Świętego. Była opcja, że nic nie poczuję, ale jestem szczęśliwa, że to poczułam, poprzez właśnie śmiech.
Kasia
***
Doświadczyłam Boga w Eucharystii.
***
Nie spodziewałam się po tym kursie niczego niesamowitego, ponieważ w wakacje przeżyłam już rekolekcje Oazy Nowego Życia 1 stopnia, gdzie po raz pierwszy przyjęłam Chrystusa jako mojego Pana i Zbawiciela. Po tamtych rekolekcjach czułam się nowym człowiekiem, jednak gdy rozpoczął się nowy rok szkolny, powrót do codzienności sprawił, że przestałam żyć tym, co zdarzyło się na rekolekcjach. Przed Eureką postanowiłam sobie, że przyjadę, by na nowo doświadczyć Boga, a nie, by spędzić miły weekend z koleżankami. I mi się udało. Podczas głoszeń (…), również Mszy świętej, zawierzenia się Chrystusowi, czy spowiedzi, nie raz miałam łzy w oczach, bo ciężko było mi pojąć, że Bóg kocha mnie taką, jaka jestem. Ale teraz już wierzę i czuję, że tak jest i mam wielką nadzieję, że ta dobra osobista relacja, w której teraz jestem z Bogiem, po powrocie do Olsztyna nie zepsuje się przez natłok nauki i obowiązków.
Dominika
***
Doświadczyłam obecności Boga w czasie modlitwy „w Wieczerniku” – głównie dzięki modlitwie wstawienniczej, na której nogi drżały mi tak bardzo, że myślałam, że zaraz upadnę. Ale również podczas samodzielnej modlitwy poczułam lekki powiew wiatru. Doświadczyłam Boga również wtedy, gdy (…) wchodziłam do kaplicy. Czułam, ze jest przy mnie (nawet wtedy poleciały mi łzy).
***
(…) Podczas modlitwy wstawienniczej poczułam ciepło i miłość, rozlewające się we mnie.
***
Na kursie EUREKA doświadczyłam Boga przez Ducha Świętego. Wchłonął w moje serce, uszczęśliwił mnie i pomógł patrzeć na świat z pewnością, że jest dużo osób, które mi pomogą. Bóg mnie kocha!
Alicja
***
Boga doświadczyłam we wspólnocie. Poczułam Go poprzez radość, bawiłam się świetnie.
Kornelia
Świadectwa - kurs EUREKA w Lidzbarku W. w kwietniu 2016r
Eureka na nowo przypomniała mi, że Jezus mnie kocha i że On już dawno nie pamięta moich grzechów. To mnie bardzo wzruszyło i mogłam znów bardziej rozmawiać z Nim podczas modlitwy.
***
Przede wszystkim doświadczyłem Boga w sakramencie pokuty i pojednania. Otrzymałem wtedy wskazówkę, że aby wyzwolić się z grzechu, muszę zniszczyć nie tyle grzech, co jego przyczynę. Najbardziej Boga doświadczyłem w Jego obecności we wspólnocie. Współpraca i życzliwość innych była rewelacyjna. Tak naprawdę Boga dało się dostrzec wszędzie.
Mateusz
***
Doświadczyłam Boga w postaci Ducha Świętego. Nie sądziłam, że mógł do mnie przyjść tak blisko, czule i kochająco. Gdy stałam z uniesionymi rękoma i zamkniętymi oczyma zrobiło mi się bardzo lekko. Czułam, że Bóg jest ze mną, przez zamknięte oczy widziałam światłość. To było niesamowite doświadczenie. Na początku czułam się źle, myślałam, że jestem tak strasznie obciążona grzechami, że moja droga ku Bogu nie będzie widoczna. Całkiem się myliłam. Bóg przyszedł do mnie mimo mojej grzeszności i kocha mnie taką jaką jestem, bez względu na wielkość mojego grzechu.
Natalia
***
Bóg przyszedł do mnie kiedy Go wołałem. Zobaczyłem Go najpierw w swojej dziewczynie, a potem przyszedł do mnie. (…) Wyznałem Mu wtedy wszystko co czułem do Niego. To był pierwszy raz, a całe życie, całe 15 lat, czekałem na Niego, żeby pokazał mi się i był tak blisko. Kiedy przyszedł najpierw płakałem i żaliłem Mu się. Potem śmiałem się, bo byłem szczęśliwy i ciągle jestem, że Go odnalazłem. Mój płacz był swojego rodzaju oczyszczeniem, a wszystko stało się tak nagle.
***
Dowiedziałem się, że Bóg kocha mnie bez względu na to kim jestem. Zaufałem Mu i pozwoliłem działać w moim życiu.
***
Zrozumiałam wszystkie moje błędy i to, że Bóg istnieje i że te moje grzechy go ranią.
***
Lepiej poznałam Boga. Dowiedziałam się, że bardzo mnie kocha i chce, abym oddała Mu swoje życie. „Poczułam” Ducha Świętego i dzięki temu wszystko zrozumiałam. Zrozumiałam, że wiara jest ważna, aby Bóg mógł mi pomagać. Bóg jest dobry i miłosierny, jest jak nasz ojciec.
Julia
***
Bóg na tym kursie przyszedł do mnie przez Ducha Świętego i poprzez ekipę posługującą, która uświadomiła mi wiele ważnych rzeczy, których nie dostrzegałam w moim życiu. Gdy potrzebowałam, to mnie pocieszyli, wytłumaczyli, wysłuchali, dali dobre i słuszne rady, które pomogą mi w dalszej części mojego życia wraz z Jezusem. Na tym kursie po raz pierwszy tak naprawdę zrozumiałam, że Bóg kocha mnie taką jaką jestem i nie wypomina mi tego co było kiedyś, tylko patrzy na to, co dzieje się tu i teraz. Bóg jest miłosierny i kocha każdego z nas takiego jakim jesteśmy. Chwała Panu!
Asia
***
W szczególności odczułam obecność Pana Jezusa. Zrozumiałam, że jest On Bogiem wyrozumiałym i takim, który mnie zna, wie zawsze jak mi pomóc. Jezus chce być zawsze jak najbliżej mnie, choć mój grzech sprawia Mu ból. Pan Jezus przygarnął mnie do Jego świętej rodziny i pokazuje mi, jak wygląda życie w niebie, bo pragnie, żeby tutaj na ziemi ludzie mogli być szczęśliwi. Odczułam też ogromny pokój wtedy, gdy przyznałam przed sobą i Bogiem jakie mam grzechy, które mi Go przysłaniały. W końcu zobaczyłam Jezusa miłosiernego i dobrego. Ucieszyłam się, że mogę czuć się piękna w Jego oczach.
***
W wielu momentach kursu doświadczyłam Boga i Jego działania. Najbardziej jednak podczas spowiedzi i modlitwy do Ducha Świętego. Czułam, że On jest przy mnie, przebacza mi, chce się mną opiekować i uwalniać mnie z moich grzechów i ograniczeń. Wiem, że ten kurs wiele zmienił w moim sercu i owoce tego zmienią moje życie.
Ania
***
Podczas tego kursu doświadczyłem Boga w pieśniach, które śpiewaliśmy, w Eucharystii. Mogłem Go doświadczyć w całych rekolekcjach.
***
Kiedyś zastanawiałam się nad czterema krokami prowadzącymi do miłości Pana Boga. Przyjeżdżając tutaj i słysząc znów o nich, cały czas miałam wątpliwości na którym jestem etapie. Czy coś od ostatniego czasu się zmieniło. Do ostatniej chwili nie mogłam się zdecydować. Ale dzięki wspaniałym konferencjom, cudownym słowom potrafiłam powoli podejmować decyzje. Myślę, że tak działał Bóg. Dał mi ludzi, którzy tłumaczyli mi, jak relacja z Nim ma lub powinna wyglądać. Powoli przybliżali mnie do określenia siebie. Do określenia, w którym miejscu jest moja przyjaźń z Chrystusem.
***
Mogłam w 100% uwierzyć i doznać, że Duch Święty istnieje.
***
W czasie kursu po raz pierwszy odczułam Boga w moim życiu od bardzo dawna. Po pierwsze, słuchając osób głoszących uwierzyłam, że Bóg mnie kocha. Fizycznie doświadczyłam Jego miłości podczas modlitwy wstawienniczej oraz podczas modlitwy do Ducha Świętego. Poczułam wtedy rozlewające się po moim ciele ciepło. Czułam, że przyszedł, żeby zabrać wszystko co złe i smutne, co mnie dręczy.
***
Świadectwa - kurs EUREKA w Swarzewie, w styczniu 2016r
Świadectwa - kurs EUREKA w listopadzie 2014r
Doświadczyłem Boga dzięki Duchowi Świętemu w głębokiej modlitwie.
***
Kiedy słyszałam świadectwa, coś we mnie drgnęło. Nie potrafię logicznie tego wyjaśnić. Bóg po prostu zaczął do mnie mówić. Cały czas modliłam się i mówiłam Mu, że chcę, aby do mnie przyszedł. Wysłuchał moich próśb i uwolnił mnie.
***
Doświadczyłam Boga poprzez wspólne przebywanie, śpiew, uśmiech na innych twarzach, w umocnieniu wiary i zmianie zachowania.
***
Boga doświadczyłem podczas modlitwy i Mszy Świętej.
***
Boga doświadczyłem w modlitwie.
***
Doświadczyłam Boga poprzez modlitwę, śpiew, przez uczenie się.
***
W czasie tego kursu doświadczyłam Pana Boga poprzez śpiew, taniec, modlitwę i spowiedź[…] Poruszyło mnie wszystko co dokładnie tu przeżyłem, teraz wiem co czuję i kim jest Bóg oraz mam Go w swoim sercu.
***
Boga doświadczyłam podczas całego pobytu na Eurece. Z dnia na dzień zbliżałam się do niego coraz bardziej, a Bóg mi ciągle towarzyszył.
***
Boga doświadczyłam w sobotni wieczór. Od tego czasu czułam się jakoś lepiej, lżej, poczułam się wolna, bez zmartwień. Tak jakby od tego wszystkiego to co złe opuściło mnie. Dostałam tak jakby nowe życie, nową siłę , wiarę w siebie i w to, że mogę więcej. Wszystko od tego wyjazdu zależy ode mnie i od Boga.
***
Doświadczyłem Boga na tym kursie poprzez ludzi, a także rzeczy, które pokazywali, o których mówili. Bóg jest wyczuwalny wśród całego kursu, jest obecny pośród ludzi. Czułem się to inaczej, trudno to opisać. Bóg działa tutaj z niezwykłą mocą. Zmienia w wyczuwalny sposób. Jadąc tutaj, podchodziłem do czasu, który tutaj spędzę, jak do czasu straconego. Już po pierwszym dniu moje myślenie o Nim się zmieniło. Wiem, że Bóg był pośród nas.
***
Doświadczyłem Boga, kiedy Duch Święty przebywał wśród nas. To było naprawdę ekscytujące [..]
Świadectwa - kurs EUREKA we wrześniu 2014r
***
***
Podczas kursu doświadczyłam Boga poprzez śpiew, który mnie rozweselił i to bardzo. (…) Dużo przemyślałam, mam nadzieję, że moje relacje z Bogiem się polepszą.
***
Boga doświadczyłem poprzez modlitwę. (…) czułem jak dobro na mnie spływa. To było piękne.
***
Obecność Boga najbardziej poczułam podczas śpiewania i modlitwy wstawienniczej. Czułam, że podczas naszych radosnych śpiewów i tańców Bóg stoi pośród nas i szeroko się uśmiecha. Czułam jak wypełnia moje serce szczęście nawet wtedy, kiedy moje nastawienie do wyjazdu i pobytu tutaj było sceptyczne. Modlitwa wstawiennicza była czymś nie do opisania. Chyba nigdy w życiu nie czułam czegoś tak cudownego. Jakby wszystko się zmieniło, jak gdyby moja prośba o to, bym poczuła Jego miłość naprawdę się spełniła.
***
Nie spodziewałam się, że tak mile spędzę ten czas. Przyjechałam tutaj z myślą „odbębnić”, ale coś mnie poruszyło. Nie mogę Konkretnie stwierdzić co. Tak naprawdę to myślę, że doświadczałam Boga przez cały kurs. Wzruszałam się ciągle. Myślę, że było warto.
***
Podczas tego kursu poczułam, że Pan Bóg jest i mnie kocha, że mogę z Nim porozmawiać kiedy tylko chcę. Mam nadziej ę, że uczucie, którego doświadczyłam będzie we mnie jak i w moich rówieśnikach trwało.
***
Podczas ostatniej Mszy świętej oraz podczas sakramentu pokuty i pojednania.
***
Doświadczyłem Boga w sobotni wieczór, gdy przez moje ciało przeszło ciepło oraz podczas modlitw.
***
W czasie tego kursu zrozumiałam jak ważny jest Bóg i Jego miłość do nas. Zrozumiałam także wiele rzeczy, które wcześniej były dla mnie zagadką, co do których miałam wątpliwości.
Świadectwa - kurs EUREKA w Pobiedziskach, w lipcu 2014r
Myślę, że bardzo przełomowym doświadczeniem Boga na tym kursie było doświadczenie Go poprzez płacz. Poprzez łzy Jezus przyszedł do mnie, oczyścił mnie, moje serce, moją duszę.
Podczas w sumie takiego pierwszego pełnego dnia kursu, po usłyszeniu jednej z KONFERENCJI, czyli modlitwy, świadectwa brata lub siostry, OŚWIECIŁO MNIE. Zaczęłam ryczeć jak dziecko. Płakałam bez opamiętania przez kilkadziesiąt minut. Nie mogłam się uspokoić, nie wiedziałam, co się dzieje, byłam w szoku. Ale miałam nadzieję, byłam i jestem pewna, że wtedy to Bóg do mnie przyszedł. To On sprawił taką przemianę. Przemianę, ponieważ wcześniej nie byłam PRAKTYKUJĄCĄ KATOLICZKĄ, jeśli w ogóle można tak powiedzieć Od tamtego momentu będę żyć z Bogiem i mam nadzieję, że w tym wytrwam. MÓDLCIE SIĘ ZA MNIE! Chwała Panu.
Nicole
***
Doświadczyłem Boga poprzez taniec, modlitwę oraz śpiew.
Tymoteusz
***
Podczas jednego z nauczań na nowo uwierzyłem, ujrzałem swoje grzechy i zrozumiałem, że muszę się zmienić.
Krzysztof
***
Nie mogę powiedzieć, że nie znałam Boga przed tym kursem, ale mogę Was zapewnić, że nie znałam Go w ten sposób. Poznałam Go, Jego nieskończoną miłość, to, że jestem dla Niego ważna, mimo że urodziłam się grzesznikiem, a sam grzech jest nieodzownym elementem mojego życia. Odnowiłam swoją wiarę i umocniłam ją jeszcze bardziej, dzięki Wam zaufałam Bogu.
Julia
***
Gdy zaczęły się konferencje, zaczęłam bardziej rozumieć miłość Boga do mnie. Wielbienie i modlitwa u wystawienników bardzo mnie poruszyły. To właśnie na samym wielbieniu doznałam i spotkałam Boga w czystej postaci. Zrozumiałam, że On zawsze przy mnie był i jest – i bardzo Mu za to dziękuję i kocham Go.
Szczerze pisząc, to każde nauczanie bardzo mnie poruszyło. Podobało mi się to, że miłość Boża jest „inna” – bezwarunkowa, bezinteresowna, nieskończona i święta.
Nicole
***
W czasie tego kursu moja wiara, która wcześniej była bardzo słaba, pogłębiła się. Nareszcie zrozumiałam, że Bóg mnie kocha. Bardzo pomogła mi w tym spowiedź, która bardzo mi się podobała, bo była inna niż wszystkie. Gdyby nie kurs, nie dałabym rady tak szczerze do niej podejść. Kolejnym mocnym spotkaniem z Bogiem było wielbienie. Doświadczyłam prawdziwej miłości Boga, jecz nadal było we mnie trochę zwątpienia. Potem modliliśmy się do Ducha Świętego, wtedy wszelkie wątpliwości zniknęły. Duch Święty mnie ogarnął. Zapamiętam to do końca życia.
Wielbienie było bardzo wyjątkowe. Wszyscy cieszyli się wyznając miłość Bogu. Bardzo zbliżyło mnie to nie tylko do Boga, ale też do innych uczestników. Poczułam że łączy nas jedno – miłość do Boga.
Paulina
***
Doświadczyłem Boga poprzez doświadczenie Jego mocy i potęgi w wielu momentach i poprzez odczucie Jego obecności, co dawało pewność, że rzeczywistość dookoła się zmienia.
Kacper
***
Na tym kursie doświadczyłam Boga w trakcie modlitwy wstawienniczej. Poczułam w sobie Ducha Świętego, który otworzył mi umysł i serce, żebym mogła dobrze i godnie przyjąć Jezusa Chrystusa. W tym momencie rozmawiałam z Nim o swoich radościach i troskach. Wtedy doświadczyłam mojej Eureki! To uczucie było po prostu wspaniałe.
Julia
***
Na tym kursie doświadczyłam Pana Boga wielokrotnie. Czułam Jego obecność wokół nas wszędzie, także w wielu osobach. Byłam świadkiem pięknych wydarzeń i doświadczeń, które dotykały również mnie. Przypomniano mi, że Pan Bóg, mój Ojciec, kocha mnie zawsze i wszędzie taką, jaka jestem. Pan nie potępia mnie za moje grzechy i niedoskonałości. On wybacza i pomaga mi się podnieść za każdym razem, gdy upadnę. Jezus jest moim Przyjacielem i Ojcem. Jest Osobą, której unikałam bardzo długo i którą odnalazłam. Eureka! Jestem gotowa, aby Jezus zapełnił pustkę w mym sercu. Wiem, że każdego dnia będzie mnie napełniał swoją bezgraniczną miłością i zmieniał moje życie na lepsze. Będę kroczyła Jego drogą. Chwała Panu!
W każdym nauczaniu znajdowałam coś, co odnosiło się do mnie. Na problemy i pytania, które mnie nurtowały, otrzymałam odpowiedzi. Zapamiętam na pewno, że Bóg mnie kocha miłością świętą, bezwarunkową, bezinteresowną i nieskończoną. Pocieszyła mnie wiadomość, że Pan Bóg mnie nie potępia bez względu na wszystko. Moje serce radowało się słuchając o miłości Pana Boga do mnie i do nas wszystkich.
Ania
***
W czasie tego kursu przed wszystkim zaczęłam świadomie myśleć. Bóg nie stał się tylko bezosobową, wyimaginowaną postacią z obrazka. Stał się Kimś, kogo mogę dotknąć słowem, myślą, tańcem. Jezus dotknął moje sumienie. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, co robiłam i jak bardzo to odbiegało od mojego dawnego życia w wierze. Poznałam prawdziwego Boga, który uświadomił mi, co to oznacza szczęśliwy człowiek, nie złudnie szczęśliwy, lecz naprawdę. Napełnił mnie taką miłością, którą nagle zapragnęłam podzielić się z innymi, z całym światem. Wiem, co źle robiłam, co chcę zmienić, co naprawić, a co pozostawić na zawsze takie same. Moje cele coraz bardziej się kreują, a ja, już wypłakana, chcę cieszyć się życiem, zarażać innych pozytywną energią i żyć, żyć naprawdę z Bogiem <3. Najbardziej poruszyło mnie nauczanie o grzechu wraz z zadaniami do niego dołączonymi. Chyba najbardziej do mnie trafiło nauczanie o miłości, dopełniło cały kurs dla mnie. Te dwie rzeczy najbardziej mnie dotyczyły i były mi potrzebne do zrozumienia swojej wiary. Godzina w kaplicy, po przebytej drodze, bardzo mnie wyciszyła i pozwoliła przemyśleć wiele spraw.
Olivia
***
Podczas kursu Eureka doświadczyłam Boga. Jego miłości, przebaczenia i obietnic, które złożył każdemu człowiekowi. Jezus przyszedł do Mie w najmniej spodziewanym momencie. Bóg pomógł mi się podnieść po śmierci najbliższej mi osoby. Pomógł zrozumieć, że powinnam wybaczyć sobie krzywdę, którą sobie uczyniłam, tracąc wiarę w Boga. Dzięki wielbieniu Boga oraz modlitwie wstawienniczej, pustka w moim sercu, którą miałam od długiego czasu, powoli zaczęła się zapełniać. Poznałam też wiele osób, które pokazały mi, że moje życie może być wspaniałe i radosne, a nie szare. Dzięki bogu za to, że mnie nigdy nie opuścił, nawet wtedy, gdy Go odtrąciłam.
Monika
***
Podczas tego kursu boga doświadczyłam podczas wielbienia. Czułam Jego obecność, opiekę nade mną. Nic się oprócz Boga dla mnie nie liczyło. Ja, wielbiąc Go, czułam się jak w niebie, klaskałam i cieszyłam się bez powodu. Wielu uczestników przeżywało to doświadczenie w inny sposób. Większość płakała, ja też, lecz to był znak wielbienia, nie wstydu. Niedawno nie potrafiłam rozmawiać z Bogiem, a teraz czuję się, jakbym rozmawiała z własnym Ojcem.
Inga
***
Działania Boga doświadczyłam podczas modlitwy uwielbienia. Uderzyło mnie działanie Jego i Ducha Świętego. W jednej chwili, podczas śpiewu, poczułam szczęście. Nie mogłam przestać się śmiać, łzy płynęły strumieniami, skakałam z radości, śpiewałam, tańczyła. Patrzyłam wkoło, innych spotkało podobne doświadczenie. To było niesamowite. Czułam, że Bóg wraz z Duchem Świętym jest wśród nas! Cudowne uczucie.
Najbardziej poruszyło mnie nauczanie o wspólnocie. Dowiedziałam się, że razem możemy więcej. Z ogromnym zaciekawieniem słuchałam Filipa, który opowiadał nam o funkcjonowaniu w grupie. Od teraz wiem, że z ludźmi, którzy tak jak ja kochają Boga, mogę zrobić wszystko. A Bóg nas wysłucha i będzie wśród nas.
Agnieszka
***
W jaki sposób doświadczyłam Boga?
Zacznijmy od tego, że, odkąd zmarła mi Babcia, przestałam ufać Bogu i w Niego wierzyć, zwątpiłam w Niego. Chodziłam do kościoła, bo tak „wypadało”, ale tak naprawdę zajmowałam się wszystkim innym, tylko nie Mszą. Przyjechałam na ten kurs z przymusu, ponieważ wychowałam się w katolickiej rodzinie. Starałam się odnaleźć Boga podczas tego krótkiego, lecz wspaniałego kursu … i wydaje mi się, a wręcz jestem pewna, że Go odnalazłam. Kiedy odbywała się modlitwa z uwielbieniem, prosiłam Boga o przebaczenie braku wiary, miłości do Niego. Błagałam Go o łaskę, chyba pierwszy raz w życiu tak się skupiłam na Bogu i modlitwie, a nie na innych rzeczach. Teraz wiem, że wierzę w Boga i Go pragnę, żałuję, że tak późno to zrozumiałam. Żałuję moich błędów, złego towarzystwa, itp. … Dziękuję!!!
Natalia
***
We wspólnych modlitwach, np. w czasie wielbienia lub mszy świętych, dało się czuć wokół nas niesamowitą Boską obecność, otwierającą serca. W najbardziej działających na mnie momentach czułam w oczach łzy szczęścia, podczas wspólnego śpiewu wznosiłam się jakby nad ziemię, a gdy zamykałam oczy, pomimo otaczających mnie osób, byłam tylko z Nim.
Dla mnie najbardziej poruszające były świadectwa członków ekipy. Gdy opowiadali jak Bóg przemieniał ich serca i prowadzi ich przez życie, potrzeba szczerego kontaktu z Nim rosła we mnie najmocniej. Pozwalały dostrzegać też drobne ślady Boskiej działalności w moim życiu i pokazywały, jak wspaniałym uczuciem jest doświadczenie Boga we własnym życiu.
Julia
***
Boga doświadczyłam poprzez modlitwę, otrzymanie Ducha Świętego, poprzez śpiew i ludzi będących w ekipie. Mogłam już po raz kolejny doświadczyć Bożej Miłości, co było niesamowitym przeżyciem.
Grażyna
***
Doświadczyłem Boga poprzez głęboką modlitwę w kaplicy, mszę św., radosnych ludzi, konferencje. Najbardziej poruszyło mnie nauczanie o grzechu (modlitwa w kaplicy).
Antek
***
Podczas kursu Eureka zaczęłam myśleć o tym, ile dobra i szczęścia dał mi Bóg. Mam na myśli wspaniałą, zdrową, troszczącą się o mnie rodzinę, która zawsze mi pomoże i wiem, że mogę na nią liczyć. Dzięki temu kursowi zdałam sobie sprawę, że Bóg kocha każdego, bez względu na to, jakie ma ta osoba grzechy.
***
Boga doświadczyłam podczas rozmów, bo to była rozmowa z Panem Bogiem poprzez ludzi z Olsztyna. Trafnie ujęli nasze potrzeby, obawy, często samotność. Dzięki temu kursowi zdecydowałam się na radykalne zmiany. Zdałam sobie sprawę, jakie grzechy pamiętam, a o których mówię, że nie są grzechami. Najbardziej poruszyła mnie historia Stefana i Joli oraz Janka i Ani. Pokazali oni, na czym polega miłość, taka prawdziwa, szczera. Zbliżyliśmy się do Boga dzięki temu, że przemawiali do nas nasi rówieśnicy, osoby które są w naszym otoczeniu, grupie wiekowej.
***
Na tym kursie nieustannie doświadczałam obecności Boga. Czułam Jego obecność, dosłownie: czułam! To było piękne uczucie, bo niezależnie, co robiłam, czy modliłam się sama, czy też w grupie, byłam na naukach, śpiewałam czy odpoczywałam, cały czas czułam, że On jest przy mnie. Na początku przeszkadzały mi te ciągłe modlitwy, przywoływanie Ducha Świętego, czy wyznawanie miłości Jezusowi. Nie ukrywam, że zwykle modlę się po prostu, jak czuję taką potrzebę, a nie „bo trzeba”. Tutaj modliłam się cały czas, bo tak było w programie. Z czasem zaczęłam po prostu z Nim rozmawiać, a rozmawiając, czułam, że On nieustannie kroczy obok mnie. Pomagał zawsze i wierzę, że już zawsze modlitwa będzie dla mnie najważniejsza, a Bóg będzie cały czas się o mnie troszczył.
***
Ten kurs uświadomił mi, że Bóg kocha mnie zawsze i wszędzie, takiego, jakim jestem. Zawsze wybacza mi grzechy. Kocha mnie i czeka na moją miłość do Niego. Dzięki Eurece wiem, że On jest naprawdę, a Jego słowa zapisane w Piśmie Świętm są dla nas prezentem. Każdy może znaleźć fragment dla siebie.
***
W ostatnim czasie spotkało mnie trochę „przeciwności losu”, o ich prawdziwej wadze przekonałam się tak naprawdę wczoraj – na wieczornej modlitwie wstawienniczej. Kiedy wstawiennicy modlili się nade mną, myślałam o problemach w mojej rodzinie i o tym, jak poważne one są. Po modlitwie usiadłam sobie z boku w ciszy i już nie miałam wątpliwości, jak mam to wszystko naprawić. Teraz mam odwagę na rozmowę o problemach z bliskimi. Tak jakby Bóg w kilka minut mi je podsunął.
***
Najbardziej trafiła do mnie nauka o grzechu. To wtedy uświadomiłam sobie, jak bardzo grzechy nie przytłaczają i jak bardzo oddalają mnie od Boga. Wiem jednak, że Bóg i tak mnie bardzo kocha i moje grzechy nie przekreślają mojego życia wiecznego. Wystarczy tylko, że będę szczerze żałować swoich grzechów i pojednam się z Bogiem w sakramencie pokuty.
***
Bóg mnie dotknął, poczułam prawdziwie Jego obecność. Zrozumiałam, że wystarczy poprosić, a On nam to da, ja taki dar otrzymałam po kilku latach samotności, smutku, cierpienia, braku miłości. Doświadczyłam po powierzeniu swojego życia Jezusowi niesamowitego daru. W ciągu kilku dni zmieniło się moje życie. Przestałam być samotna, zakochałam się. Zrozumiałam, że Bóg mnie kocha i zawsze jest przy mnie. Już nigdy nie będę samotna. A miłość można znaleźć w każdej chwili naszego życia. Jezus mnie uzdrowił. Kocham Cię! Już nigdy nie chcę od Ciebie odchodzić!
Świadectwa - kurs EUREKA w maju 2014r
Boga doświadczyłem w sposób wyjątkowy dla mnie. Przyjechałem tutaj z przymusu, ale jestem bardzo szczęśliwy, ze tu przyjechałem. W szkole nie szło mi za dobrze z wiarą, ale nie tylko. Kościół był dla mnie czymś zwyczajnym jak sklep, bank i tym podobne. Po skorzystaniu z sakramentu pokuty, który bardzo mnie poruszył i wstrząsnął. Spowiedź zakończyłem z płaczem, ponieważ rozważyłem grzechy. Ten kurs nauczył mnie szacunku, miłości i różnych odczuć do Boga. Ja Boga doświadczam teraz częściej. Czuję, że jest ze mną i stoi przy mnie jak ojciec. Podejście do sakramentu pokuty nie było proste, poszedłem i jestem z tego powodu wniebowzięty.
***
W czasie Kursu Eureka zacząłem postrzegać Boga inaczej i na każdym kroku silnie odczuwałem Jego obecność, co było dość niecodzienne i niezwykłe dla mnie.
***
Doświadczyłem Boga w czasie spowiedzi i Eucharystii.
***
Boga, Jezusa , Ducha Świętego już wcześniej doświadczałam w życiu. Zawsze byłam osobą wierzącą. Jednak obecność na tym kursie pozwoliła mi na całkowite otwarcie na Boga. Poczułam jak rzeczywiście Duch Święty wlewa w moją duszę spokój i miłość . Dzięki temu pokonałam wewnętrzny opór, który mi towarzyszył.
***
Po nauczeniach poczułem potrzebę wyspowiadania się. Pierwszy raz po 5 miesiącach. Gdy to zrobiłem, poczułem się naprawdę wolny.
***
Doświadczyłem Boga w sposób inny niż podczas Mszy Świętej czy spotkań do bierzmowania. Wynikało to z uporządkowanej tematyki kursu, w którym krok po kroku odkrywałem Pana Boga. Ostatniego dnia wszystkie wykłady ułożyły się w jednolitą całość. Pozwala to spostrzec, że każdego dnia Jezus jest z nami.
***
To bardzo trudne powiedzieć co się tutaj dzieje. Poprzez te dwa dni można zrozumieć wszystko, co Bóg chce nam przekazać. Co do samych uczuć to czułem coś bardzo dziwnego, ale i pięknego. Uczucie było perfekcyjne. Czułem coś pomiędzy niesamowitą radością, a smutkiem, ze tak raniłem naszego Pana. Choć czułem to przez krótką chwilę, to było jak uniesienie się nad ziemią. Następny dzień był najszczęśliwszym dniem jaki przeżyłem.
Świadectwa - kurs EUREKA w marcu 2014r
Gdy przyjechałam, myślałam, że będzie nudno, no i pierwszego dnia tak właśnie było, ciężki dzień. Drugiego dnia dużo się wydarzyło, był to strasznie długi dzień, ale dużo wniósł. Może to dziwnie zabrzmi, ale ja nie należę do osób, które się modlą wieczorami i co niedziela chodzą do kościoła, lecz tej sobotniej nocy po tym całym dniu, po tym co nam powiedziano, co nam uświadomiono, uklękłam, modliłam się. Poczułam w sercu, coś dziwnego, doświadczyłam Boga. Najtrudniejszym wyzwaniem było oddanie Bogu moich skarbów, ale zrobiłam to, bo wierzę, że zajmie się nimi i teraz On jest moim jedynym skarbem. Bóg mnie dotknął i za to CHWAŁA PANU ! ;)
***
Ja Pana Boga doświadczyłam słuchając o Nim, modląc się do Niego i śpiewając.
***
Na kursie Eureka, doświadczałam Boga stopniowo. Trudno mi więc określić się dokładanie ponieważ gdyby nie wyrzuty sumienia podczas zauważenia, doświadczenia wszystkich grzechów, nie mogłabym w prawdziwym skupieniu i pokorze chcieć uwierzyć, doświadczyć Jezusa. Kolejnym etapem, który mnie wstrząsnął pozytywnie była modlitwa do Ducha Świętego. Gdzie przy pomocy modlitwy innych Jezus dotknął mojego serca, wysłuchując wcześniejszych próśb. Wtedy naprawdę uwierzyłam, poczułam bliskość Jezusa, łzy popłynęły mi z oczu, odcięłam się od rzeczywistości i wypełniła mnie wewnętrzna, niepohamowana radość, którą potem wszyscy się podzieliliśmy. Trzeba przyznać, że gdyby nie świadectwa wiary innych, nie zrozumiałabym, że nie tylko ja napotykam na drodze grzech, nie różni się on zbytnio od innych.
***
Przed kursem wydawało mi się, że moja wiara jest w miarę mocna. Przecież chodziłam do kościoła na niedzielną Mszę. Niekiedy też piątkową Mszę, Drogę Krzyżową, Gorzkie Żale przed bierzmowaniem. Ale tak naprawdę nie zdawałam sobie sprawę kim jest dla mnie mój Pan Bóg. Mój Ojciec. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wielka jest Jego miłość wobec mnie i jak wspaniale jest Go mieć przy sobie, kim dla mnie jest. Ale właśnie teraz już to wiem. Wiem to dzięki temu kursowi, Eurece. Odkryłam mojego Boga na nową. Moją Eurekę, którą dla mnie jest. Chwała Panu!
***
Doświadczyłam Boga w czasie tego kursu. W sposób taki gdy wieczorem modliliśmy się, tańczyliśmy, śpiewaliśmy. Gdy przyjechałam na ten kurs prawie nie wierzyłam w istnienie Boga. Ten kurs pomógł mi odnaleźć Go.
***
W czasie kursu Eureka doświadczyłam Boga w sposób zupełnie inny niż na Mszy Świętej. Mogłam poczuć Jego miłość do mnie i upewnić się w tym, że On kocha mnie bez względu na to jaka jestem i jakie mam grzechy. Nie przeszkadza Mu to i kocha mnie tak mocno, że nie da się tego opisać ani myślą ani słowem. Przeżyłam bliskie spotkanie z Duchem Świętym i mam nadzieję, że to pozwoli mi pogłębić mi swoja wiarę.
***
Boga może nie doświadczyłam w pełni, mogę wręcz powiedzieć w ogóle, tylko czułam Ducha Świętego Jego obecność podczas modlitwy, ale nie trwało to zbyt długo, ponieważ po pewnym czasie poczułam pustkę w sercu i zaczęłam płakać. Coś we mnie pękło. Ale dzięki tym rekolekcjom patrzę inaczej na Boga, co raz bardziej zaczęłam w Niego wierzyć. Teraz wiem, że dzięki temu będę chodziła do kościoła nie dlatego, że mama mi karze, tylko dla siebie żeby poczuć Go tak, jak niektórzy w czasie tej modlitwy. Zmieniam podejście, bo wiem, że Boga można doświadczyć jeśli ktoś tego bardzo chce. Ja starałam się lecz chyba to jeszcze nie pora.
***
Duch Święty przyszedł i uzdrowił mnie. Modlitwa była takim czasem, w którym znalazłam spokój i nadzieję. Boga doświadczyłam w każdej radosnej chwili, w każdym uśmiechu – moim jak i innych uczestników. To, co się wydarzyło jest nie do opisania. Poczułam tak wielką ulgę, taki właśnie wewnętrzny spokój. Cała nienawiść, całe zło, ograniczenia, które codziennie sobie stawiałam wydają się teraz tak dalekie jakby w ogóle mnie nie dotyczyły. Dostałam nową szansę na bycie prawi dziwie szczęśliwym człowiekiem.
***
Mogłam przekonać się jak wielka moc ma Bóg. W moim życiu nie był tak ważny jak teraz, po Eurece. Przez to, że odlazłam tu Boga, odlazłam tu sens swojego życia.
***
Pierwszego dnia mojego kursu myślałam tylko o tym kiedy nareszcie wrócę do domu. Drugiego dnia wyspowiadałam się i zapomniałam o przykrościach, których doznałam przed Eureką. Moim zdaniem warto było „stracić” kilka tych dni.
***
Doświadczyłam Ducha Św. dzięki modlitwie za mnie dwojga ludzi z tyłu Sali. Dzięki modlitwie doświadczyłam Boga wylewając oczyszczające łzy.
***
Chyba najbardziej doświadczyłam Boga podczas wieczornego spotkania i podczas modlitwy o napełnienie duchem św. wszyscy uczestnicy śpiewali, modlili się bez wyjątku, ponieważ przed samą eureką byłam źle nastawiona na to wszystko. Sądziłam, że każdy będzie się na każdego patrzył, wyśmiewał, jednak kiedy się modliliśmy, tańczyliśmy razem, to było niesamowite.
***
Najbardziej doświadczyłam Pana Boga w kaplicy. Tam dopiero do Niego się zbliżyłam. Przed wyjazdem myślałam, że to będzie bez sensu. Nie ma po co jechać, ale gdy w spokoju o Nim, o mojej rodzinie, o najbliższych osobach przez chwile popłynęły mi łzy. Wiem, że to jest bardzo piękne przeżycie, ale zapewne nie doświadczyłam tego, gdyby nie ten kurs. Bardzo dziękuję za to przeżycie.
***
Doświadczyłam Go jako ciepło wypełniające mnie całą. Byłam tak przepełniona Bogiem, że aż moje ciało całe drżało. Przed moimi powiekami widziałam jasność, a gdy zamknęłam oczy, moje powieki drżały. Byłam bardzo szczęśliwa, a moje nogi uginały się pod ciężarem miłości i obecności Boga. Jeszcze bardziej byłam wesoła, gdy patrzyłam, że inni też doświadczyli Boga i są tak samo radośni.
***
Przy opowiadaniach, gdy zdałam sobie sprawę, że mam podobnie i że sama nie dam rady wyjść ze swoim problemów oraz na wieczorze, gdy przychodził do nas Duch Święty. Wtedy wyraźnie mogłam poczuć Boga.
***
Doświadczenie Boga na moim kursie było naprawdę poruszające, gdy nastąpił wieczór chwały, wszyscy wzywali Ducha Świętego. Charyzmaty, które następują po wzywaniu Ducha Świętego to płacz, radość, śmianie się. Ale to śmianie się poprzez wzywanie nie jest codziennie oraz jest inne niż zawsze. Moje doświadczenie na kursie w wieczorze chwały było takie, że miałam straszne napady śmiechu, kiwałam się. Naprawdę doświadczyć takie coś, to jest coś wspaniałego. Nie da rady aż tych uczuć opisać. Płacz i radość poprzez Ducha Świętego. Ten czas spędzony był w miłej atmosferze, nigdy nie da się zapomnieć tego przeżycia. Eureka to kurs, który wyprowadza ludzi na lepszą drogę. Moje życie poprzez ten kurs się polepszy. Poczucie bezpieczeństwa, spojrzenie na świat będzie inne niż wcześniej Nieważne co było wczoraj, co będzie jutro, ważne jest, co jest, teraz i tu. Trzy dni, tak naprawdę niby nic, krótki czas, przez który nic nie możemy zyskać, a jednak chwile spędzone tu to czas, który mnie strasznie odmienił. Czuję teraz tą bliskość Boga przy mnie, moja wiara przed kursem nie była tak mocno rozwinięta, a teraz bliskość czuję. Wcześniej tego nie było. Uwielbiam takich ludzi, jakich stworzył właśnie Pan Bóg, nasz Tata, Stwórca.
Świadectwa - kurs EUREKA w styczniu 2014r
***
W momencie wyjazdu z domu czułam strach, lęk. Nie wiedziałam co mnie czeka. Na miejscu okazało się zupełnie inaczej. Strach i lęk minął. Dzięki świadectwom innych ludzi, niektórych w moim wieku, niektórych starszych oraz wspólnej modlitwie odczulam, że Bóg naprawdę jest blisko mnie i mi pomaga. Odważyłam się przystąpić do bardzo szczerej spowiedzi. Pierwszy raz po spowiedzi popłynęły mi łzy. Czułam się naprawdę oczyszczona.
***
W czasie tego kursu doświadczyłam w sercu, a nie w rozumie jak zawsze, przekonałam się, że Bóg nie działa szybko, natychmiast, tylko powoli, małymi kroczkami. Teraz wiem, że Bóg mnie kocha.
***
Przyjechałam tu nie wiedząc, czego się spodziewać. Bałam się. Teraz wiem, że to była dobra decyzja. Nigdy nie byłam tak blisko Boga. On jest tu obecny między nami cały czas. Czuć to namacalnie.
***
Bóg zadziałał szybciej, niż mi się zdawało. Zabrał wstyd, wątpliwości i problemy. W ich miejscu pojawiła się miłość, szczęście i zwyczajnie, teraz wiem, że jestem mu potrzebna.
***
Kurs miał na mnie duży wpływ. Poszłam do spowiedzi. Pierwszy raz poczułam tak niesamowitą wolność. Odczuwam szczęście i radość.
***
Poczułam Jego bliskość.
***
Poczułam Go w sobie. Zaczęłam uświadamiać sobie swoje błędy i to, że przez ostatni czas nie zwracałam uwagi, jak bardzo oddaliłam się od Boga.
***
Związałam się z Nim podczas modlitwy, gdy śpiewaliśmy. Te modlitwy były szczere. Czuję to, ponieważ pierwszy raz w życiu się popłakałam i nie mogłam tego powstrzymać.
Świadectwa - kurs EUREKA w grudniu 2013r
***
Pierwszy raz w życiu spotkałem się z taką formą nauczania i przekazywania tego, co jest w Piśmie Świętym czy codziennym życiu. Pierwszy raz przeżyłem w taki sposób Msze Święte. Modlitwa w kaplicy, podczas której doświadczyłem obecności Ducha Świętego, wręcz wstrząsnęła mną. Czułem radość, wewnętrzny spokój, ogarniające mnie ciepło i wewnętrzne bicie serca. Chciałem, żeby ta chwila trwała wiecznie. Odeszły ode mnie wszystkie problemy, w głowie krążyły radosne myśli , a ja powtarzałem „Kocham Cię Jezu”, „Przyjdź Duchu Święty”, „Wierzę w Ciebie”. Podczas głoszeń dało się odczuć prawdziwą miłość i prawdę, którą głosili mówcy. Pod koniec całego spotkania zrozumiałem, dlaczego są członkami tej wspólnoty.
***
Bóg był dla mnie zawsze kimś kto istniał, ale był daleko, jakby abstrakcyjny. Wierzyłam, ale było to puste. Na tym kursie naprawdę coś poczułam. Poczułam, że w końcu nie jestem sama. Poczułam miłość. Bardzo dziękuję, że mogłam tutaj być i uczestniczyć w tym kursie. Te dwie doby zmieniły moje patrzenie na Boga i świat. Dzięki Eurece mam nadal nadzieję, że moje życie się zmieni. I wierzę w to, ponieważ nie jestem sama.
***
Wydaje mi się, że Bóg dotknął mego serca. Często miałam wątpliwości, czy to, w co wierzę, jest słuszne. Ale Bóg mi pomógł. Zesłał Ducha Świętego, który uświadomił mi, że istnieje. Poza tym pomógł mi wyjaśnić dwie bardzo ważne kwestie miłości do pewnych osób oraz pomógł wybaczyć osobie, do której żywiłam niechęć od ostatnich 3 lat. Mam nadzieję, że nie ja jedyna wrócę z tego kursu szczęśliwa i pełna wiary.
***
Kiedy przyjechałam na kurs, nie wiedziałam co tu robię, czułam się strasznie nieswojo. Wierzyłam w Boga, ale z niechęcią chodziłam do kościoła. To właśnie początek kursu – piątek był najtrudniejszy. Nie mogłam się odnaleźć. Dopiero w sobotę wszystko się zmieniło. Wyspowiadałam się, wybaczyłam sobie i tym, co mnie zranili. Uwierzyłam, że Jezus jest przy mnie, jest moją podporą. Będzie mnie wspierał zawsze, nawet jeśli nie będę mogła liczyć na ludzi. Zrozumiałam, że sama nie dam rady. Oddałam swoje życie Jezusowi, bo wiem, że mogę mu ufać, że mnie nie zawiedzie, ponieważ Jego miłość jest wieczna i niezniszczalna.
***
Poczułam Go głównie przez modlitwę i zbliżyłam się do Niego przez sakrament pokuty i pojednania. Zrozumiałam na tym kursie, że Jezus wyciąga do mnie dłoń i czeka na mnie, bo tak bardzo mnie kocha. Zaufałam Bogu i otworzyłam Mu drzwi.
***
Podczas modlitwy do Ducha Świętego zaczęłam płakać. Przypomniałam sobie wszystkie kłótnie z rodzicami o to, dlaczego jestem adoptowanym dzieckiem. W tych paru chwilach wybaczyłam mojej biologicznej matce i moim adopcyjnym rodzicom. Zawsze brakowało mi miłości od rodziców, ale w tym momencie poczułam bardzo mocno, że nie jestem nigdy sama, że Bóg da mi o wiele większą miłość, niż mogę sobie wyobrazić. Potrafiłam wybaczyć wszystkim, którzy mnie zranili. Księdzu, który wypowiedział kiedyś raniące słowa podczas spowiedzi. Wybaczyłam pani od chemii, która na mnie nakrzyczała za coś, co tak naprawdę nie było moją winą. Wybaczyłam facetowi, który mnie dotykał w autobusie. Poczułam, że naprawdę jestem wolna. Nie wszystko będzie idealnie, ale mam podporę i kogoś, kto mnie wspiera i dodaje odwagi. Za to, co było i będzie się działo, CHWAŁA PANU!
***
Doświadczyłam Boga podczas tego kursu. Bardzo poruszyła mnie wieczorna modlitwa. Czułam wtedy w sobie radość, czułam się inaczej. Czułam, że coś się we mnie zmienia. Bardzo dużo dała mi ta modlitwa i za to Chwała Panu!
***
Do tej pory nie wierzyłam tak mocno w to, że Pan nas umacnia i daje nam siłę każdego dnia. Poprzez ten spędzony czas na Eurece dopełniłam swoje braki. Warto, nie żałuję. Jezus jest moją Eureką !
***
Podczas kursu przeżyłam etap usłyszenia. Mimo że słyszałam już o Jezusie wcześniej, to sposób, w jaki mówiła o Nim ekipa, był piękny i dopiero teraz do mnie dotarł. Już na pierwszym głoszeniu miałam łzy w oczach z powodu tej prawdy, która do mnie dotarła. Na następnym głoszeniu nie wytrzymałam i po prostu rozpłakałam się. Najmocniej doświadczyłam Boga, jak i Ducha Świętego podczas modlitwy w kaplicy. Było późno i byłam bardzo zmęczona, ale gdy tylko zaczęliśmy modlitwę, poczułam energię i doświadczyłam Ducha Świętego poprzez charyzmat łez i to wstrząsnęło mną najbardziej. Pobudziło mnie to do gruntownych zmian. Mogę śmiało powiedzieć, że cały kurs pozwolił mi dojrzeć bliskość Boga.
***
Otworzyłam się i pozwoliłam przeze mnie przepłynąć emocjom, które kłębiły się od dłuższego czasu w moim sercu. Pozwoliłam, aby Bóg mnie poprowadził podczas tego kursu. Oddałam się Mu i przez to poczułam naprawdę Jego obecność. Po tym doświadczeniu stałam się innym człowiekiem, człowiekiem, który ma poczucie własnej wartości. Kimś kto nie boi się powiedzieć słów takich jak: kocham, ufam, wierzę. Wierzę, że przez to będzie mi łatwiej zmienić siebie. Zasiałam tu swoje ziarenko wiary i po powrocie do domu mam zamiar o nie dbać i pielęgnować, aby po pewnym czasie wyrósł z tego wspaniały kwiat. Owoc mojej więzi z Bogiem. Owoc mojej miłości do Niego.
***
Doświadczyłam Pana Boga podczas modlitwy w kaplicy oraz podczas modlitwy osobistej drugiego dnia. Najpierw poczułam jakby ktoś przenikał przeze mnie, a następnie zaczęło mi się kręcić w głowie, usiadłam. Poczułam ogromną radość. Miałam pragnienie, że muszę podejść do mojej koleżanki, która właśnie płakała i pocieszyć ją, pomodlić się za nią. Na kursie mój udział we Mszy Świętej był zupełnie inny. Zawsze modliłam się z całego serca, a tutaj ogarniała mnie wielka radość. Podczas modlitwy zamykałam nawet oczy. Czuję, że ten czas nie był zmarnowany. Polecam wszystkim!
Świadectwa - kursy EUREKA w roku szkolnym 2012/2013
***
Ten kurs jeszcze bardziej rozpalił me serce Bożą miłością. Właśnie na nim tak moooocno zapragnąłem, by umarł we mnie stary człowiek, a narodził się we mnie nowy, żyjący dla Chrystusa i w Chrystusie, a nie dla świata. Kurs ten rozpalił we mnie ogromną chęć służenia innym i niesienia wszystkim Dobrej Nowiny. Módlcie się za mnie, aby nasionko jakie zasiał we mnie Jezus wykiełkowało i wydało owoc obfity. Chwała Panu!!!
***
Przed przyjazdem na ten kurs bałam się, że te rekolekcje zmienią mnie i że coś utracę. Bałam się, że stanę się dziwna, że ludzie będą na mnie dziwnie patrzeć itp. Czułam lęk, jednak już pierwszego dnia chciałam się prawdziwie otworzyć, spotkać żywego Chrystusa. Idąc drogą z zawiązanymi rękami i odpowiadając w sercu na pytania, które zadawały mi poszczególne osoby, coś pękło. Było morze łez – pierwsze oczyszczenie. Dzięki wszystkim konferencjom zrozumiałam, że Bóg mnie kocha taką jaka jestem i że nie muszę naśladować innych, ponieważ ja dla Niego jestem idealna. Drugim etapem było zstąpienie Ducha Świętego i modlitwa nade mną trzech osób ze wspólnoty. Otrzymałam dar radości i zaczęłam się śmiać. Zrozumiałam, że nie jestem sama, ponieważ mam najlepszego przyjaciela jakim jest Jezus. Uświadomiłam sobie też, że mój lęk przed przyjaźnią, całkowitym zaufaniem Jezusowi wywodził się z tego, że nigdy nie zaznałam przyjaźni ludzkiej. Teraz jednak wiem, że mogę zaufać Bogu, bo On nigdy mnie nie opuści. Najtrudniejszym momentem całego kursu było podjęcie decyzji czy oddaję moje życie, skarby Chrystusowi. Bałam się, czułam lęk. Po długich rozmyślaniach i przeanalizowaniu wszystkiego uświadomiłam sobie, że ja nic nie mam, więc nie mogę nic stracić. W podjęciu decyzji pomogła mi pieśń Nie bój się, nie lękaj się, Bóg sam wystarczy. Po usłyszeniu tej pieśni podjęłam decyzję i oddałam moje życie Jezusowi i uznałam Go za swojego Pana i Zbawiciela. I za to wszystko CHWAŁA PANU!
***
Przed przyjechaniem tutaj nie widziałam sensu życia. Po tym kursie nauczyłam się, że Duch Święty obmył moje serce z grzechów i stałam się najukochańszą córką Boga. Nauczyłam się również, że Jezus to mój najlepszy przyjaciel, a Bóg jest przy mnie zawsze i wszędzie. Dziękuję :D
***
Nie pierwszy raz spotkałam się z taką formą modlitwy jaka była na kursie, więc za każdym razem przeżywam wylanie Ducha Świętego podobnie. Głównie to podczas modlitwy nie mogłam przestać się uśmiechać, przepełniał mnie pokój, a podczas modlitwy indywidualnej serce prawie „wyskoczyło” i z piersi J Zawsze miałam problem z tym, że nie mogłam zrozumieć jak Bóg może kochać takiego zwykłego człowieka, który ciągle upada. Na kursie zdałam sobie sprawę, że On mnie naprawdę kocha, taką jaką jestem. Chwała Panu.
***
Podczas tego kursu mogłam doświadczyć tego, że Bóg jest naprawdę, że działa, zmienia. Zmienia wszystko to, co jest złe, niedobre. Bóg zmieni to, jeśli my sami będziemy chcieli. Jeśli Go będziemy o to prosić. Można było odkrywać Boga przez wysłuchanie konferencji, modlitwę. A przede wszystkim tę modlitwę spontaniczną, gdzie każdy mógł wypowiedzieć co czuje, co tylko myśli i chce. Za co chce dziękować, prosić i przepraszać Jezusa. Najważniejsze jest to, że Bóg kocha nas bezwarunkowo, bezgranicznie, za nic. Kocha nas takimi jakimi jesteśmy, nawet jeśli grzeszymy to On nas nie przekreśla, nadal jesteśmy Jego przyjaciółmi. Bóg powiedział nam też, że każdy należy do wspólnoty. Powinniśmy oddawać cześć Duchowi Świętemu, ponieważ on też jest osobą Trójcy Świętej, czyli był, jest i będzie.
Chwała Panu J
***
Zawsze gdy się modliłam to serce miałam zamknięte, nie otwierałam go. Pojechałam kiedyś z mamą na wieczernik. Zobaczyłam tam uśpionych w Duchu, a potem zawsze chciałam być napełniona Duchem Świętym. Tutaj poznałam Boga bliżej. Wiem, że on kocha mnie taką jaką jestem. W sobotę wieczorem czułam, że byłam napełniona Duchem i że otworzyłam swoje serce dla Boga. Potem z koleżankami i kolegami uwielbialiśmy Go śpiewem do 100 rano.
***
W piątek wieczorem żałowałam, że zdecydowałam się na wyjazd.
Dziś wyjeżdżam będąc bliżej Pana i przede wszystkim Ducha Świętego, co jest ważne dla mnie przed bierzmowaniem. Czuję się zakochana w Jezusie.
***
Kurs przyprawił mnie o nowe doświadczenia. Jeszcze bardziej mogłam poznać Jezusa i zaprzyjaźnić się z Nim. Odkryłam na nowo czym jest miłość. Miłość do bliźniego. Wielu rzeczy wcześniej nie mogłam pojąć. Kilka spraw mi się naprostowało, zdałam sobie sprawę, że jestem Jezusową! Najukochańszą Jezusa, którą miłuje ponad wszystko. Nawet moje grzechy.
Na kursie miałam dość burzliwy dla mojego serca czas. Musiałam dokona wielu wyborów oraz trudnych decyzji. Miałam konflikt ze sobą. I kryję to w sercu. Przypomniało mi się wszystko, o czym chciałam zapomnieć. Jednak przyszedł Jezus ze swoją mocą, z aktem zawierzenia. Ja powierzyłam swoje życie Jezusowi. CHWAŁA PANU!
Kasia
***
Dotknęła mnie niesamowita atmosfera przyjęcia na kursie. Wiele sporów i osobistych zranień zostało zagojonych. Poczułem ducha wspólnoty, kiedy nikt nie wstydził się podnosić dłoni, klaskać, a na każdej twarzy widniał najszczerszy uśmiech. Kurs był lepszy niż jakakolwiek impreza w klubie, szczególnie śpiew i taniec w radości J
Mimo, że fizycznie nie odczułem działania Ducha Świętego, wiem, że zadziałał uwalniając mnie od żalu, którego przyczyn nie znałem. Poznałem ludzi, dla których Jezus jest na pierwszym miejscu, dzięki czemu wszystko inne jest na swoim.
***
Na kurs „Eureka” przyjechałam, aby po Wielkiej Nocy zbliżyć się do Boga, naprawić swoją relację z nim, gdyż uważam, że wiele wcześniej wyrządziłam złego sobie i innym ludziom dookoła. Dowiedziałam się tu wiele istotnych rzeczy o Jezusie i pomogło mi to o nim usłyszeć, a w końcu się z nim spotkać na uroczystej kolacji, na którą zaprosił każdego z nas. Przyjęłam go jako swojego Pana i Zbawiciela, a do tego wlał On w moje serce swojego Ducha Świętego. Myślę, że teraz będzie tylko lepiej. DZIĘKUJĘ WAM! <3
***
Przez cały kurs czułam obecność Boga w ludziach wokół mnie.
Przed kursem msze, Bóg, etc. to było trochę jak po prostu obowiązek. Trzeba się modlić, chodzić do kościoła, więc to robiłam. Teraz to się zmieniło ;) Kocham Boga.
Mam nadzieję, że jak wrócę do domu uda mi się pozostać w tym stanie i nie zapomnę o Bogu.
***
Na tych spotkaniach doświadczyłem czegoś pięknego. Otworzyłem się bardziej na Boga. Teraz, gdy wszystko będę mu powierzał, będzie mi łatwiej. W końcu mogę się przyznać, że Jezus jest moim najlepszym przyjacielem. Teraz to wiem. Moja wiara bardzo się pogłębiła i mam zamiar ją dalej pogłębiać.
Patryk
***
W czasie tego kursu doświadczyłam obecności Boga i dary Ducha Świętego. Objawiał mi się poprzez płacz, radość, dziwne uczucie w środku, a po nim spokój. Kiedy siedziałam w kaplicy i oddałam, zawierzyłam Mu całe życie poczułam na początku lęk, a potem łzy mi poleciały. Podczas modlitwy do Ducha Świętego poczułam Jego obecność, która się objawiła poprzez poczucie ogromnego ciepła, trzęsły mi się nogi, a potem łzy do oczu mi naleciały i poczułam spokój i radość. Było to wspaniałe uczucie. Najpiękniejsze było kiedy ktoś, który doświadczył Ducha Świętego i się przytulał. Wtedy się czuło Jego moc.
***
W czasie kursu przeżyłam niesamowite chwile z Jezusem. Dowiedziałam się więcej i doświadczyłam Jego obecności. Pierwszy raz w życiu poczułam, że Duch Święty jest obok mnie i zawsze nade mną czuwa. Te spotkanie z Chrystusem było bardzo miłe i teraz wiem, że przez czytanie Słowa Bożego mogę wzrastać w wierze i doświadczać obecności Jezusa.
***
Szczerze mówiąc, na początku kursu byłem dość sceptycznie do niego nastawiony. Umieściłbym się wtedy między usłyszeniem, a spotkaniem. W trakcie kolejnych głoszeń coraz bardziej zbliżałem się do Boga. Pierwszym mocnym przeżyciem była droga. Kiedy ją przechodziłem, dochodziłem do smutnych, ale ważnych wniosków. Później stało się coś pięknego. Mianowicie rozpoczęła się modlitwa o przyjście Ducha Świętego. W ciągu 10 minut doszedłem do Wyznania miłości. Co ciekawe nie był to koniec wspaniałych wydarzeń tego wieczoru. Zaznałem charyzmatu języków. Pomimo tego wszystkiego cały czas czegoś mi brakowało. Otóż ostatniego dnia, podczas pieśni ksiądz Karol zabrał mnie do spowiedzi, a w trakcie Eucharystii przyjąłem Komunię Świętą. Spełniłem się.
***
W czasie tego kursu dotknęło mnie to, że mam dla Kogo żyć, Komu poświęcać czas, do Kogo mogę się w każdej złej chwili zwrócić. Pierwszy raz w życiu takie doświadczenie dostałam. Jestem wam wdzięczna za to. To było niesamowite doświadczenie, gdy modląc się do Ducha Świętego On zstąpił na nas.
***
W tym krótkim czasie, wiele się zmieniło. Niecałe 2 tygodnie przed wyjazdem byłam u spowiedzi generalnej. Długo się przygotowywałam, omodliłam, ale nie poczułam jakiejś szczególnej radości czy pokoju serca. Po prostu pustkę, jakby miejsce, które należy zapełnić. Ale nie wiedziałam jak. Myślałam, że może źle się wyspowiadałam. Pierwszy dzień kursu minął dość spokojnie, nie wydarzyło się w moim sercu nic szczególnego. Mówiono mi, że być może będziemy czuć znudzenie, niechęć, bo szatan nie jest obojętny na to, że zebraliśmy się, by doświadczyć Boga. I tak się stało. Drugiego dnia czułam na kursie ogromne znużenie, które ustępowało zaraz po tym, jak opuszczałam salę. Byłam zła, myślałam, że więcej na podobny kurs nie pojadę. Pytałam Boga, czemu nic nie czuję, czemu jestem tak zmęczona. Było to zmęczenie fizyczne, po prostu bardzo mi się chciało spać. Na Mszy, podczas uwielbienia coś drgnęło. Wcześniej podpisywaliśmy akt zawierzenia życia Bogu. Byłam pełna wątpliwości, ale powiedziałam „Jezu, chcę być przy Tobie. Zaufam Ci, zrób ze mną co chcesz, bo ja sama nie dam sobie rady”. Podpisałam. Podczas uwielbienia miałam ogromną radość. Śpiewałam, tańczyłam, śmiałam się. A było to dla mnie dużo, bo jestem bardzo nieśmiała i zawsze bałam się tak skakać czy tańczyć. Tym razem było inaczej. Radość czułam już podczas całego wieczoru. Do teraz jestem naprawdę szczęśliwa. Gdy podczas kolacji odczytałam fragment Pisma Św. Przeznaczony dla mnie prawie się popłakałam. A światłość była w ciemności i ciemność jej nie ogarnęła. To było o mnie, o moim sercu. Mimo wątpliwości było we mnie światło, które czekało tylko na to, bym przyjęła Jezusa. Podczas modlitwy charyzmatycznej czułam się wspaniale. Śmiałam się, płakałam, modliłam. Wiedziałam, że to Duch Święty. Doszedł dar języków. Przez cały czas mówiłam niezrozumiałe rzeczy, ale wiedziałam, że Jezus to rozumie. Wiele się we mnie zmieniło. Nie bałam się już podejść do kogoś i zrobić znaku krzyża na czole, wobec wszystkich skakać i wznosić wysoko ręce. Ten kurs był mi potrzebny, a Pan pozwolił mi na niego jechać mimo wielu trudności. Chwała Panu.
***
Ten kurs był naprawdę fajny. Wiem, że nie zmarnowałam czasu. Jednak całość przysłoniło mi smutne wydarzenie. Bowiem podczas wieczoru z Duchem Świętym czułam się coraz bardziej smutna i przygnębiona. Na początku Eureki byłam przekonana, że jestem zakochana, ale jednak smutnie uświadomiłam sobie, że jestem poziom niżej. (proszę mnie źle nie zrozumieć, że to przez to, że Bóg podczas wieczoru nie przemawiał przeze mnie językami itp., ale uświadomiłam to sobie tak po prostu) Kocham Jezusa i chcę Go poznawać więcej i więcej i mieć coraz mniej wątpliwości, ale uważam, że niestety nie jestem gotowa do bierzmowania. Bóg obdarzył mnie TYYLOOMA łaskami i darami, a ja po prostu chyba nie umiem tego docenić. To znaczy bardzo chcę radośnie „przeżywać Chrystusa”, ale czasem mam wrażenie, że jestem zbyt wymagająca lub po prostu tego nie czuję. Jednak wiem, że nie straciłam tu czasu i cieszę się, że mogłam tu przyjechać z moimi przyjaciółmi, bo oni naprawdę pomogli mi to przeżyć.
***
Przyjechałam na ten kurs w intencji poprawienia, polepszenia mojej relacji z Bogiem, umocnienia mnie w wierze i dodania mi odwagi do przyznawania się do Niego. Moja rozmowa z Nim, zawsze wyglądała tak, że nie obiecywałam. Oddałam mu swoje życie już dawno, lecz tym razem poprosiłam o umocnienie, o odwagę. Bałam się złożyć obietnicę, bo z góry zakładałam, że się z tego nie wywiążę. Podczas tej bliskiej relacji z Duchem Świętym obiecałam Bogu wiele, bardzo wiele. Lecz wiedziałam, że niczym nie ryzykuję, bo jeżeli uznam Boga za swego Pana to otrzymam łaski i On otoczy mnie opieką, a jeżeli nie to i tak On stworzył świat i jest Panem tej ziemi i wszystko należy do Niego. Wybór więc był dla mnie prosty. Bóg zdjął ze mnie wiele ciężarów, których byłam pewna, że nikt nie może ich ode mnie zabrać. Myślałam, że całe życie będzie to dla mnie czymś trudnym. On sprawił, że nie czuję już smutku z powodu rozwodu moich rodziców, lecz czerpię. Za pośrednictwem jednej osoby przebaczył mi moje winy, których nie widziałam. Podniósł mnie i uczynił swoją przyjaciółką, równą Jemu. Otrzymałam również wielkie błogosławieństwo. Przejawiały się charyzmat niepohamowanego śmiechu, łez i trochę poplątania języka. Otrzymałam wszystko czego oczekiwałam. Potrafię nawiązać prawdziwą relację z Bogiem, niemal taką jak zwykła rozmowa z przyjacielem. Odkryłam moc modlenia się całym sobą. Bóg napełnił mnie odwagą, której mi bardzo brakowało. Teraz śmiało mogę nosić medalik, różaniec i krzyczeć, że Bóg jest moim Panem. Potrafię tańczyć dla Niego, co było wcześniej dla mnie śmieszne. Wiem, że dopiero teraz jestem w stanie zrobić to, co Bóg dla mnie przeznaczył. Dopiero teraz mogę głosić Słowo Boże wśród niewiernych, a nawet podjąć próbę nawracania. Przekonałam się, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych.
***
Na kursie doświadczyłam Boga w wyjątkowy sposób. Przez 16 lat nie odkryłam Go tak dobrze, jak w ciągu tych, niespełna, 3 dni. Poznałam Jego bliskość i wielką miłość, której nie jestem godna. Na kursie odczułam ogromną radość, z tego, że Jezus jest moim Panem. Radość z modlitwy, a w szczególności poprzez śpiew. Choć należę już do jednej wspólnoty, nie widziałam nigdy tych naprawdę szczęśliwych ludzi, którzy z taką radością pomagają w odkryciu Boga.
Głęboko wierzę, że nie trafiłam na kurs przypadkiem. Doznałam zresztą sporo razy mysli od szatana, które zniechęcały mnie do przyjazdu do Rybak, które kazały mi wątpić w ogrom miłosierdzia Bożego, którego doświadczyłam podczas wyjazdu.
Jeszcze nie wiem, co zrobię, z tym, co dostałam od Boga w tym czasie . w każdym razie, chcę, tak jak ekipa, odważnie głosić Słowo i rozwijać się.
***
Na poprzedniej kartce z pytaniami tak ogólnie opisałam to, czego doświadczyłam. Ta pewna przypadłość skłaniała mnie również do myśli samobójczych. Nie było to dla mnie łatwe i modliłam się o uzdrowienie na wielu Wieczorach Chwały. Wtedy ustały w części myśli i bardziej starałam się zaakceptować to jaka jestem. Ale dopiero tu Jezus odebrał ode mnie to brzemię. Można zapytać jak to zauważyłam, że Chrystus mnie uzdrowił. Mocno prosiłam Jezusa, gdy siedziałam na sali słuchając konferencji. Powiedziałam „Jezu wiesz, że to przeszkadza mi w pełnym porozumiewaniu się z innymi i wyznaniem miłości do Ciebie” i po tych słowach poczułam ulgę. Również ten kurs pozwolił mi otworzyć się na ludzi, Ducha Świętego. Pokochałam życie, doznałam ulgi w moich przyziemnych problemach. Zastanawiałam się wcześniej o tym, co mogłabym sama sobie powiedzieć w ramach świadectwa. Większości zapomniałam, ale to co wylałam na papier jest chyba najważniejsze. Chwała Panu za to wszystko!